Chciała kupić bilet na koncert. Została oszukana na „artystę”

KOLBUSZOWA/PODKARPACIE. Ponad dwa tysiące złotych straciła mieszkanka powiatu kolbuszowskiego, która chciała kupić bilety na koncert sławnego amerykańskiego piosenkarza.

Kobieta sądząc, że koresponduje z samym artystą, wpłaciła pieniądze na podane przez niego konto. Szybko jednak okazało się, że musi dopłacić. Po wykonaniu kolejnych przelewów, zorientowała się, że padła ofiarą oszusta.

– Z relacji oszukanej kobiety wynika, że w grudniu ubiegłego roku, za pośrednictwem popularnego komunikatora, nawiązała znajomość z mężczyzną, którego „nick” wskazywał, że identyfikuje się z branżą muzyczną. W trakcie konwersacji poinformowała rozmówcę, że chciałaby pójść na koncert jednego z popularnych amerykańskich artystów, który ma odbyć się w Polsce. Mężczyzna oświadczył, że to on jest właśnie tym artystą i może jej sprzedać bilety na swój występ – wyjaśnia Komenda Powiatowa Policji w Kolbuszowej.

Mężczyzna, podający się za piosenkarza, poprosił kobietę, aby wpłaciła pieniądze na podane przez niego konto. Kiedy to zrobiła, okazało się, że pozostały tylko droższe bilety i „artysta” polecił jej, aby dopłaciła kilkaset złotych.

Zdjęcie ilustracyjne.

– Pokrzywdzona otrzymała bilet, ale wtedy okazało się, że nie posiada karty członkowskiej, która jest niezbędna, aby pójść na koncert. Zmanipulowana kobieta wpłaciła kolejną sumę. Kiedy rzekomy artysta stwierdził, że nie otrzymał pieniędzy, polecił jej wykonać jeszcze jeden przelew. Kobieta poszła do banku, aby sprawdzić, dlaczego transakcja nie została wykonana. Tam zorientowała się, że padła ofiarą oszusta – dodaje KPP w Kolbuszowej.

W wyniku transakcji kobieta straciła ponad 2000 złotych. Policjanci przypominają, że oszuści stosują różne metody, aby osiągnąć swój cel. Pamiętajmy, zawsze, kiedy ktoś prosi nas o pieniądze za pośrednictwem Internetu – zweryfikujmy taką informację. Zasada ograniczonego zaufania stosowana podczas zakupów internetowych, może uchronić nasze oszczędności przez oszustami.

Źródło: KPP w Kolbuszowej
Fot. Zdjęcie ilustracyjne AZS/WZ